Atrakcyjne zarobki, łatwość znalezienia pracy i mnóstwo pozytywnych skojarzeń: tulipany, wiatraki, ulice pełne rowerów, tolerancja… Zatrudnienie w ojczyźnie van Gogha i Erazma z Rotterdamu może być wspaniałą przygodą. Zwłaszcza gdy unikniemy problemów, które mogą wiązać się z wyjazdem do Holandii.
Odkąd granice krajów Zachodniej Europy otwarły się na oścież – podróżujemy dużo chętniej, również w celach zarobkowych. Choć wciąż najpopularniejsze pod tym względem są Niemcy, Wielka Brytania czy Belgia – coraz chętniej i częściej obieramy kierunek: Holandia.
Sieć pułapek
Poszukiwania pracy w Holandii często zaczynają się w sieci. W serwisach oferujących zatrudnienie za granicą nie brakuje ogłoszeń, które kuszą wysokimi zarobkami. Zanim zapadnie ostateczna decyzja – warto dać sobie chwilę na właściwy wybór. To klucz do tego, by uchronić się przed szeregiem przykrych niespodzianek.
Bez względu na to, czy w Holandii pracują już nasi znajomi, czy jedziemy „przetrzeć szlaki”, warto skorzystać z pomocy pośrednika. Jego rolą jest ułatwienie nam wszelkich formalności. Trzeba pamiętać, by podejmując współpracę upewnić się, że pośrednik posiada certyfikat Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To nie wszystko. Pośrednik powinien prowadzić również działalność gospodarczą i najlepiej, gdy jego firma funkcjonuje na rynku już od jakiegoś czasu. Bardzo ważne jest, by do spotkania z nim doszło wyłącznie w siedzibie firmy. Dla własnego bezpieczeństwa, pod żadnym pozorem, nie umawiajmy się w kawiarni czy innym miejscu poza biurem.
Warto wiedzieć, że oferty pracy w Holandii często zawierają warunki, na które nie należy się godzić. Chodzi o różnego rodzaju: przedpłaty, zaliczki, kaucje czy opłaty związane z procesem rekrutacyjnym.
Dowód, numer BSN i ubezpieczenie
Zatrudnienie w Holandii nie wymaga specjalnego pozwolenia: ani pobyt, ani na pracę. Nie wymagane jest również zaświadczenie o posiadaniu zakwaterowania (chociaż dla własnego komfortu oczywiście trzeba zadbać o odpowiednie mieszkanie).
Rozpoczynając pracę w Holandii trzeba jednak spełnić dwa warunki. Pierwszy to aktualny dowód tożsamości – paszport lub dowód osobisty. Drugi – to numer BSB (skrót od Burgerservicenummer). Jego nadanie leży w gestii agencji pracy, z której usług korzystamy. Możliwe jest również uzyskanie go w holenderskim urzędzie miasta, właściwym dla miejsca, w którym się zatrzymaliśmy.
W Holandii obowiązuje również ubezpieczenie zdrowotne – musi mieć je każdy mieszkaniec. Bez względu na to, czy planujemy pracę w magazynie, na linii produkcyjnej, plantacji owoców, restauracji czy innym miejscu – należy o nie zadbać. W innym wypadku grożą nie tylko kłopoty w razie konieczności skorzystania z pomocy lekarskiej, ale także grzywna. Formalność ta nie wymaga wiele zachodu –ubezpieczyciel musi przyjąć każdą osobę, która zgłasza się do ubezpieczenia. W efekcie mamy dostęp do korzystania z usług zarówno lekarza pierwszego kontaktu jak i szpitali, lekarstw, opieki położniczej i wszelkiej pomocy medycznej.
Okazuje się, że zagwarantowanie sobie bezpiecznego pobytu w tym pięknym i ciekawym kraju nie jest zbyt skomplikowane. Z pewnością jednak warto zadbać o to odpowiednio wcześnie.